Praktyka duchowa jest
Nabieraniem zdolności do
Niesienia pomocy innym
Cały nasz świat z jego dobrami i wolnościami
Każdy inny świat gdzie istnieje dobro
Nasze zdolności niesienia radości, pomocy i spokoju
Wszystko to jest wynikiem modlitw i aspiracji
Buddów i Bodhisatwów
Jeżeli znajdę spokój w umyśle
To nikt mi go nie odbierze
To ja sam ulegam złudzeniu
Nikt mi w tym nie musi pomagać
Każdy popełnia wiele błędów
Chodzi o to, by je stopniowo redukować
Nie należy ich rozpamiętywać
To nic nie daje
Moje usta powtarzają słowa
Ale umysł głuchy jest na znaczenie
Dlatego, przez tyle lat nic się we mnie nie zmieniło
„znaczenie”
Czekając na rodzaj cudu
Olśniewającej przemiany
Łudziłem się – o jak bardzo
Każda zmiana następuję
Po wykonaniu pracy
Powtarzania raz za razem
Bacz na swój umysł
Trenuj go
A działania same staną się właściwe
Jeżeli pojmiesz znaczenie
Cała reszta będzie dziecinnie prosta
Czas tak szybko płynie
Dzień za dniem
Godzina za godzina
Pozwalamy przemijać naszemu życiu
Nadaremnie czepiając się
Bezwartościowych czynności
Zamulając się
Nie mogąc znieść samych siebie
Nie mogąc od siebie uciec
Jaka szkoda!
Umierając będziemy bardzo żałować
Gubię się w gąszczu sensu i jego braku
Co jest istotne a co nie?
Życie trwa krótka chwilę
I kończy się agonia ciała
Czy jest możliwe aby umysł
Był wtedy odprężony?
Na co przeliczać chwile życia?
Na szczęście, zysk, sławę, rozwój
Skoro zmierzamy nieuchronnie
Ku końcu naszych dni…
szamocąc się co dzień
Z moim idealizmem
Przezywam życie tak jak każdy inny
Zagubiony, ślepy, nieczuły, samolubny